czwartek, 7 lipca 2016

Rozdział XV - Nie gadaj tyle Bieber !

Selena Gomez

Zgodziłam się być oficjalnie z Justinem. Nie wyobrażam sobie życia bez ojca mojego dziecka. I gdybym nie była taka głupia kilka miesięcy temu to napewno oszczedziła bym mu i sobie cierpienia no ale cuż czasu nie cofne. Ważne że teraz jesteśmy już razem i mam nadzieje że już na zawsze.
- Kocham Cie Selena - usłyszałam z ust szatyna który wtulał się we mnie.
- Ja Ciebie też kocham Jus - odpowiedziałam mówiąc najszczerszą prawdę. Gdy chłopak odsunąl się ode mnie usiadłam na sobie aby troszkę odpocząć ponieważ mały zaczął zabardzo dokazywać.
- Coś się stało ? - zapytał mój chłopak widząc że usiadłam i głaskam swój brzuch.
- Jexon dokazuje zabardzo - powiedziałam patrząc na reakcję chłopaka. Oczy szatyna poszerzyły się i natychmiast znalazł się na sofie obok mnie.
- Nazwałaś naszego syna Jexon ? Zawsze o tym marzyłem aby nazwać tak synka - powiedział a jego oczy zaszkliły się.
- Wiem. Dlatego nasz syn będzie nosił imie Jexon - odpowiedziałam kładąc dłoń na policzku chłopaka i delikatnie głaskałam jego ciepły policzek.
- Dziękuje skarbie - wyszeptał a z jego oczu zaczeły spływać łzy. Na ten widok sama poczułam jak moje oczy wypełniają się słoną cieczą.
- Nie płacz kochanie - wyszeptałam.
- Wiesz Sel. Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie i teraz bez naszego synka. Umarł bym prędzej czy później jakbyśmy ze sobą nie byli. - wyszeptał spoglądając mi w oczy.
- Cii Justin - poprosiłam ocierając kciukiem łzy z policzķów chłopaka.
- Selena zamieszkaj ze mną. Chce być przy tobie od świtu do zmierzchu..przez cały dzień i cała noc. Chce się tobą cieszyć w każdej sekundzie. Chce abyś była ze mną już na zawsze - powiedział wpatrując się w moje oczy. Jego słowa trafiły do mojego serca co skutkowało tym że i ja zaczełam płakać. W pewnym momencie Justin w stał z miejsca na którym jeszcze niedawno się znajdował i klęknął przede mną patrząc na mnie ze łzami w oczach.
- Justin czy ty - zaczełam ale wielka gula w gardlę spowodowana wzruszeniem nie pozwoliła mi dokończyć.
- Chciałem już to dawno zrobić. Nasze rozstanie uświadomiło mi tylko że nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie i teraz też bez naszego synka który niebawem się urodzi..- powiedział przerywając na chwilę.
- Kochanie uczynisz mnie najszczęśliwszym facetem na ziemi i zostaniesz moją żoną ? - zapytał wyciągając pudełeczko z pierścionkiem przed siebie. Nie wierzyłam własnym oczom ani uszą. Myśałam że śnie. Nie docierało do mnie to że właśnie mężczyzna którego kocham nad życie prosi mnie o rękę.
- Tak Justin z wielką ochotą zostane twoją żoną - odpowiedziałam obejmując bruneta. Chłopaka po chwili odsunął się ode mnie i wsunął mały pierścionek na mój palec poczym złączył nasze usta w pocałunek pełen miłości. Tak bardzo chciałam aby ten czas trwał wiecznie tylko ja i Justin. Nikt więcej. Poczułam delikatne uniesienie wtedy wiedziałam że Justin trzyma mnie na rękach i zmierza w nieznanym mi kierunku. Gdy postawił mnie na podłodze i otworzył drzwi do jakiegoś pomieszczenia moim oczom ukazała sie sypialnia z wielkim małżeńskim łóżkiem. Oboje natychmiast weszliśmy do środka i zamykając za sobą drzwi ponownie złączyliśmy nasze usta w jedność. Z każdą sekundą nasze pocałunki stawały się silniejsze i pełne miłości. Wiedzialam że Justin pragnie mnie tak samo jak ja jego. Dlatego nie protestowałam i pozwalałam na każdą pieszczotę swojego ciała.

Justin Bieber

Tak bardzo mi brakowało bliskości Seleny przez te wszystkie miesiące. Mimo że gdy razem nie byliśmy spałem z kilkoma moimi fankami ale to było tylko zaspokojenie swoich potrzeb. A z Seleną jest całkiem inaczej każda pieszczota jest robiona z miłością a nie z potrzeby. Jestem najszczęśliwszym facetem na świecie bo Sel nie jest już moją dziewczyną ale narzyczoną. Wkońcu moje życie nabiera barw i to w jakim tępie. Odzyskałem Selene i także dowiedziałem się że będę miał syna. To jest najpiekniejsze uczucie jakie może być.
- Kochanie wszystko wporządku ? - zapytałem obejmując swoją kobiętę leżąc na łóżku.
- Tak - odpowiedziała krótko gładząc mój nagi tors.
- Justin bardzo mi Ciebie brakowało - powiedziała spoglądając w moje oczy.
- Mi Ciebie też nawet nie wiesz jak bardzo ale nie wracajmy do tego. Cieszmy się tym że już nic ani nikt nas nie rozdzieli - powiedziałem muskając usta beunetki.
Dziewczyna odsunęła się ode mnie i przegryzła dolną wargę.
- Justin mogę o coś zapytać ? - wyszeptała z poważną miną. Odrazu zauważyłem że te pytanie ją dręczyło od dłuższego czasu.
- Jasne - oznajmiłem.
- Czy ty przyprowadzałeś tu kogoś ? - zapytała uciekając spojrzeniem.
- No wiesz spałem z Kendall jak pewnie wiesz byłem z nią. Ale tu do tego łóżka nikogo nie brałem tylko Ciebie - odpowiedziałem szczerze.
- To dobrze - wyszeptała.
- Kochanie tylko nie bądz zła na mnie ja nie wiedziałem - nie dokończyłem bo brunetka wpiła się w mojej usta. Co odwzajemniłem odrazu.
- Nie gadaj tyle Bieber - wyszeptała miedzy pocałunkami. Nasze pocałunki były coraz intensywniejsze i dotego poczułem delikatną dłoń na swoim przyjacielu. Nie wierzylem w to co się dzieje. Moja ciężarna narzyczona ma znowu ochotę. Wiedziałem że ciężarne mają takie popędy seksualne ale nir wiedziałem że dają tylko odpocząć facetą 10 minut i dalej. Ale przyznam bez bicia podoba mi się to. Moje dłonie wędrowały po całym nagim ciele Seleny. Widziałem że dziewczyna ma ochotę i jest zadowolona z tego co teraz między nami się dzieje. Delikatnie obróciłem swoją wybrankę tak aby leżała na plecach i opierałem się dłońmi nad nią aby nie leżeć na jej okrągłym brzuszku. Przerywając pocałunek spojrzałem jej w oczy które były wypełnione pożądaniem.
Zaczęłem całować jej szyje i powoli schodziłem jezykiem w dół zachaczając o jej piersi. Wiedziałem że kobiety w ciąży mają wrażliwe sutki i każda ich pieszczota przyprawia je o dreszcze dlatego chciałem sprawdzić jak odczuje to moja kobieta. Gdy zaczełem delikatnie pieścić jezykiem jej sutki dziewczyna zaczeła delikatnie mruczeć co było bardzo podniecające. Po mału zaczęłem schodzić w dół całując jej brzuch. Po chwili byłem przy jej dolnej cześci ciała która najbardziej uwielbiałem pieścić.
Delikatnie zaczełem jeździć jezykiem po jej łechtaczce zataczając na niej kułeczka. Gdy jej kobiecość była dostatecznie nawilżona włożyłem w jej dziurkę palaca i wyciągałem go i wkładałem spowrotem do środka co jakiś czas przyśpieszając. Nie przestawałem również pieścić jej jezykiem co sprawiało że moja ukochana wiła się na łóżku głośno jęcząć.
- Justin zaraz dojdę - wyszeptała odchylając dłonią moją głowę do tyłu abym przestał. Natychmiast wszedłem dziewczynie między nogi i włożyłem tam delikatnie do jej dziurki swojego żołnierza bowiem bałem się aby nic nie zrobić swojemu dziecku. Mimo że Selena wcześniej mówiła że nic się nie stanie odczuwałem mały strach. Gdy byłem już w środku zaczęłem delikatnie poruszać się w niej w przód i w tył co jakiś czas przyśpieszając swoje ruchy. Czułem się jak rozpiepsza mnie podniecenie od środka tym bardziej że widziałem jak dobrze jest mojej księżniczce. Moje ruchy stawały się coraz szybsze tym bardziej że czułem że zaraz eksploduje. Selena zaczeła coraz głośniej jęczeć co informowało mnie w tym że ona zaraz też dojdzie. Gdy poruszałem się w niej poczułem jak mój członek robi się gorący a ciało Seleny wygieło się wiedziałem że zadowoliłem ją. Kilka sekund później poczułem przyjemny dreszcz który przeszedł całe moje ciało. Odetchnęłem zadowolony i położyłem się obok Sel.
Wpiłem się natychmiast w usta wybranki chcąc podziekować jej za cudowny seks. Gomez natychmiast odwzajemniła pocałunek. Jednak nasze wspólne chwile zostały przerwanę przez dzwonek.
- Kurwa teraz ! - warknąłem niezadowolony.
- Kto to ? - zapytała zdziwiona dziewczyna podnosząc się z łożka.
- Niespodzianka - odpowiedziałem patrząc na Sel która ubrała na siebie moją bluzkę. Wyglądała mega seksownie.
- Justin idz otwórz - upomniała mnie. Podszedłem to niej i wpiłem się w jej usta ponownie.
- A może wrócimy do łóżka? -  zaproponowałem patrząc na dziewczynę.
Ta w odpowiedzi tylko się zaśmiała i zniknęła za drzwiami łazienki.
Wtedy ja wiedziałem że już muszę otworzyć bo dzwonek nadal nie przestawał dzwonić. Po chwili otworzyłem drzwi i w tym samym momencie zdałem sobie sprawę że jestem w samych bokserkach.





2 komentarze:

  1. Boże <3 genialny rozdział <3 z resztą jak zwykle <3 jestem cholernie ciekawa kto przeszkodził naszym gołąbką, ale mam dziwne przeczucie, że to ta żmija Kendall. Ugh.. nie cierpię jej. Najchętniej w tym opowiadaniu wydłubałabym jej oczy. Jak można niszczyć tak cudowny związek? Jak? Ja się pytam. Genialny rozdział <3 cieszę się, że Selena zgodziła się zostać panią Bieber. Mam nadzieję, że niebawem będzie ślub i nie skończy się tylko na jednym maleństwie. Kocham twoje opowiadanie. Życzę dużo weny i do następnego kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Uroczy, a zarazem bardzo gorący rozdział. Fajnie że Sel zgodziła się na oświadczyny i wszystko wróciło do normy. Mam dziwne przeczucia że ten nie zapowiedziany gość to nic dobrego i znów wszystko się rozwali, ale mam nadzieję, że to tylko przeczucia, bo chyba bym nie przeżyła takiej sytuacji. Czekam na nexta i życzę dużo wemy ^^

    OdpowiedzUsuń